wtorek, 28 czerwca 2016

Alba

Św. Wawrzyniec i św. Walenty na krzyżu Pawła Brylińskiego w Kowalewie
Św. Walenty i św. Wawrzyniec w albach
na krzyżu autorstwa Pawła Brylińskiego
w Kowalewie koło Pleszewa





Alba (łac. alba domyślnie alba vestis - biała szata) również tunica, camisia - biała, długa i luźna cingulum czyli pasem lub sznurem zakończonym frędzlami na obu końcach,  noszona przez kapłanów, diakonów, ministrantów, lektorów, kantorów przy sprawowaniu czynności liturgicznych.
spodnia szata liturgiczna przepasywana

Wywodzi się z rzymskiej tuniki i początkowo używana była przez katechumenów (osoby przygotowujące się do chrztu) przy chrzcie. Alba ma przypominać
szatę chrzcielną. Pierwszą wzmiankę o albie jako szacie liturgicznej zawierają postanowienia IV synodu kartagińskiego z 398 r. Ok. 850 r. papież Leon IV polecił odprawianie mszy w albie. Płócienna, najczęściej lniana (stąd w starożytności nazywana również lincea), prosta szata na przełomie I i II tysiąclecia zaczęła mieć charakter bardziej ozdobny. Pojawiły się alby jedwabne, od XI i XII w. ozdabiane złotymi lub jedwabnymi haftami na parurach. Cztery parury przyszywano u dołu, na obu rękawach oraz z przodu i z tyłu alby. Piątą umieszczano na humerale czyli chuście okrywającej ramiona i szyję  W końcu zaczęto zdobić alby perłami i złotymi lub pozłacanymi blaszkami, na których nieraz umieszczano herby fundatorów alb. W XV i XVI w. parury przybrały charakter bogatych białych lub wycinanych haftów, a w XVII w. alby przyozdabiano tiulem i koronkami.

W późnym średniowieczu noszenie alb ograniczono wyłącznie do kapłanów, diakonów i subdiakonów i tylko w czasie mszy lub wyjątkowo w czasie sprawowania innych funkcji liturgicznych. Alby stały się ozdobnymi i kosztownymi strojami liturgicznymi mającymi znaczną wartość. Były ciężkie z powodu ozdób, często z kamieni szlachetnych i złota oraz niewygodne gdyż te same alby służyły kapłanom różnego wzrostu. Wtedy też ok. XIV w. pojawiła się krótsza i prostsze wersja alby - komża, która zaczęła być stosowana do czynności liturgicznych nie zastrzeżonych dla alby.

Sobór Watykański II (1962-1965) przywrócił albę jako szatę liturgiczną wspólną dla wszystkich posługujących podkreślając ich wspólne

Figura św. Jana Nepomucena w Bukowie koło Żarowa

Św. Jan Nepomucen. Buków gm. Żarów pow. świdnicki.
fot. 2012
Figura św. Jana Nepomucena w Bukowie (niem. Bockau) w gm. Żarów pow. świdnicki, woj. dolnośląskie.

Nepomuk stoi naprzeciw kościoła parafialnego pw. św. Stanisława, przy ul Lipowej.
Kamienny posąg bez inskrypcji. Cokół pomalowany na biało i zielono, z profilowaną podstawą i głowicą, z wnęką na światło umarłych. Barokowa figura w kontrapoście, z podstawowymi atrybutami dla św. Jana Nepomucena - aureolą, krucyfiksem i palmą męczeńską. Święty adoruje krzyż spojrzeniem. Strój z drobnymi detalami (np. guziki u sutanny), odmalowany na brązowo-biało.

Pomnik pochodzi prawdopodobnie  z I poł. XVIII w. Bardzo możliwe, że został przygotowany na uroczystości związane z  kanonizacją świętego Jana Nepomucena, które odbyły się w diecezji wrocławskiej 16 maja 1729 (kanonizacja 19 marca tegoż roku). Należąca jeszcze wówczas do archidiecezji gnieźnieńskiej, diecezja wrocławska obejmowała jednak  tereny Śląska, będącego krajem Korony Czeskiej i jak całe państwo brała aktywny udział w staraniach o kanonizację praskiego kanonika, a potem w hucznych uroczystościach dziękczynnych za nią.   Cokół jest podobny do cokołu pod figurą w Kątach Wrocławskich, która właśnie z okazji kanonizacji została ufundowana. Z tego samego powodu powstały w tym samym roku w bliskiej okolicy figury świętego w Piotrowicach i Kostomłotach, a w pierwszą rocznicę kanonizacji poświęcono figurę w Małkowicach (wszystkie w archiprezbiteracie kąckim). Także pomnik we Wrocławiu przy ul. Traugutta powstał na kanonizację. Hipoteza, że pomnikiem  uczcił kanonizację Jana Nepomucena również Buków, jest prawdopodobna.

Artykuł

czwartek, 23 czerwca 2016

Kapliczka słupowa w Strzelcach pow. świdnicki

Kapliczka słupowa. Strzelce pow. świdnicki
fot. 2012
Na zachód od wsi Strzelce (nazwa w czasach niemieckich Strehlitz) gm. Marcinowice, pow. świdnicki, woj. dolnośląskie, na rozstaju polnych dróg w kierunku Goli Świdnickiej i Chwałowa stoi monolitowa, granitowa kapliczka słupowa.

Oprócz kapliczki, na rozstaju jest współczesny krzyż metalowy oraz granitowy drogowskaz.
Kapliczka wykonana jest z jednego bloku granitu. Prostopadłościenny słup rozszerza się górą w prostokątną wnękę z łukowym daszkiem. Wnęka zabezpieczona jest blachą, mającą chronić kapliczkę przed szkodliwym działaniem warunków atmosferycznych. Na podstawie praktycznie nieczytelna inskrypcja oraz data - prawdopodobnie rok 1862.  Taki typ kapliczki słupowej (z jednego bloku kamienia) to najstarsza z zachowanych na Dolnym Śląsku form kapliczek. Niektóre z nich pochodzą ze średniowiecza i są potocznie uważane za tzw. kapliczki pokutne.  Kapliczka przy drodze do Goli Świdnickiej jest kapliczką  z XIX w., a budulec pochodzi z eksploatowanych od XVIII wieku, w pobliskiej Goli Świdnickiej, kaolinowych zwietrzelin granitów. Podobna kapliczka znajduje się w sąsiednim Strzeblowie, części Sobótki.
Naprzeciw kapliczki stoi metalowy krzyż z kątownika (identyczny znajduje się na drugim końcu wsi przy drodze za cmentarzem). Stoi prawdopodobnie na miejscu starszego, wskazują na to drzewa posadzone z pewnością przy fundowaniu starszego krzyża.

Kapliczka słupowa. Strzelce pow. świdnicki
fot. 2012
Urokliwe miejsce na rozstaju polnych dróg z widokiem na Ślężę uzupełnia granitowy kamień będący drogowskazem. Strzałkami pokazuje kierunek: nach Guhlau (Gola Świdnicka) i nach Frauenhain (Chwałów) oraz podaje odległości. Napisy są mocno zatarte.


wtorek, 14 czerwca 2016

Marmurowy krzyż w Lewinie Brzeskim, błędnie nazywany krzyżem pokutnym.

Krzyż po renowacji (fot. 2012 r.)
Rys. z 1923, Max Hellmich
Lewin Brzeski (niem. Löwen), pow. brzeski, woj. opolskie.
Krzyż marmurowy z XVII w. w formie krzyża łacińskiego.
Inskrypcja w języku niemieckim krojem gotyckim. Częściowo odczytana, w tłumaczeniu brzmi: 15 kwietnia 1617? (1677?) roku został w tym miejscu zakłuty bez powodu George Friedrich Brandtner, młodzieniec mający lat 20 i pół, przez mordercę Georga ... rodem z Saksonii. Pod nią daty renowacji w 1880 i 1932 oraz nazwiska osób ich dokonujących, ew. fundujących. Nazwisko mordercy jest nieczytelne i wygląda na zatarte z rozmysłem.

               W 2011 r. krzyż został odnowiony staraniem towarzystwa miłośników historii miasta "Civitas Lovensis". Oczyszczono krzyż, uczytelniono litery inskrypcji, uzupełniono ubytki, wzmocniono powierzchnię żywicą, zabezpieczając tym samym zabytek przed wpływem warunków atmosferycznych. Prace związane z odnowieniem wykonała wrocławska pracownia konserwatorska DK Konserwacja, specjalizująca się w renowacji zabytków wykonanych z kamienia. Koszt renowacji wyniósł ok. 12 000 zł, z czego 80% pokryte zostało z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (Odnowiono krzyż pokutny [w:] Panorama Powiatu Brzeskiego). Przy renowacji okazało się, że uważany za wykonany z granitu krzyż jest w rzeczywistości marmurowy. Data w inskrypcji odszyfrowywana do tej pory jako rok 1617 to jednak prawdopodobnie rok 1677. Po naprawie krzyż został ustawiony inskrypcją w kierunku drogi. Wcześniej stał odwrotnie, prawdopodobnie od lat 60. XX w. kiedy to został skradziony i po odzyskaniu posadowiony inskrypcją w kierunku pola.
 
Krzyż przed renowacją w 2011 r.
Lewin Brzeski, krzyż marmurowy, niby pokutny
Krzyż po renowacji (fot. 2012)
Krzyż popularnie określany jako pokutny czy według forsowanej od pocz. XXI w. nomenklatury - krzyż pojednania, ze względu na datę zdarzenia, którego dotyczy, nie jest wystawiony w wyniku umowy pojednawczej (kompozycyjnej). Dotyczy zdarzenia, które miało miejsce  prawie sto lub grubo ponad sto lat po wprowadzeniu Constitutio Criminalis Carolina (1532), która ostatecznie przyjmowała zasadę publicznoprawnego ścigania przestępstw, czyli znosiła zasadę kształtowania przez strony odpowiedzialności za przestępstwo. Umowa pojednawcza, której jednym z efektów był nieraz też krzyż pokutny, nie mogła już być wtedy zawarta czyli opisywany krzyż nie jest krzyżem pokutnym czy pojednania sensu stricto. Nie można wykluczyć, że w stosunkach społecznych przetrwała instytucja pojednania, niemająca już skutków prawnych, i krzyż powstał w jej wyniku. Samo w sobie jest to mało prawdopodobne, a prawdopodobieństwo to zmniejsza jeszcze inskrypcja, która pomimo znacznego rozbudowania nie zawiera sugestii w tym kierunku, ani też nie wskazuje zabójcy jako fundatora. Najbardziej prawdopodobne jest, że krzyż został wystawiony przez krewnych zabitego dla upamiętnienia śmierci. Intrygujące jest zatarcie nazwiska zabójcy. Niemożliwe jest datowanie tego zdarzenia, ale należałoby wnioskować, że stało się to w okresie, gdy pamięć o zabójstwie była jeszcze żywa i były też osoby zainteresowane w ochronie czci nazwiska. Pośrednio potwierdza to wniosek, że zabójca nie brał udziału w fundacji. Może nasuwać też przypuszczenie, że sprawstwo nie zostało jednoznacznie ustalone prawnie. Możliwe, że ze względu na zachowane nazwisko zabitego i datę zabójstwa te zagadki zostaną wyjaśnione w przyszłości podczas badań dokumentów.

              Krzyż ustawiony jest w Lewinie Brzeskim, ok. 100 m gruntową drogą odchodząca od Al. Wojska Polskiego (wyjazd w kierunku Kantorowic) na wysokości skrzyżowania z ul. Mickiewicza, naprzeciw cmentarza. Mapa, współrzędne.

  • Materiał - marmur
  • Forma krzyża - łaciński
  • Inskrypcja - tekst 
  • Wiek - XVII (1617?, 1677?)
  • Wymiary  - 116x73x21 (2011 przed renowacją), 107x73x21 (Max Hellmich (1923) 

Bibliografia

  • Max Hellmich, Steinerne Zeugen mittelalterlichen Rechtes in Schlesien: Steinkreuze, Bildstöcke, Staupsäulen, Galgen, Gerichtstische, Liegnitz 1923 s. 28(38) - gegenüber dem Kirchhofe, unweit der Neisse
  • Walther Steller, Steinkreuze und Erinnerungsmale in Niederschlesien, in: Mitteilungen der Schlesischen Gesellschaft für Volkskunde, Breslau 1934 - Die Jahreszahl 1617 und eine längere Inschrift eingemeißelt
  • Odnowiono Krzyż pokutny [w:] Panorama Powiatu Brzeskiego, styczeń 2012 


 


środa, 8 czerwca 2016

Kapliczka św. Jakuba w Raciborzu

Wśród około 20 raciborskich kapliczek domkowych, ta obok posesji przy ul. Rybnickiej 37 wyróżnia się zarówno wiekiem jak i nietypowym patronem. Jest najstarszą zachowaną kapliczką domkową na terenie miasta. Zbudowana została, według Katalogu zabytków sztuki w Polsce, w II połowie XVIII w.,   Artykuł o kapliczce przeczytasz tutaj: 

Kapliczka św. Jakuba w Raciborzu

wtorek, 7 czerwca 2016

Drewniana kapliczka domkowa w Puszczy Białej koło Bojan

W Puszczy Białej na zjeździe z tzw. traktu napoleońskiego do wsi Bojany koło Broku (woj. mazowieckie, pow.ostrowski, gm. Brok) znajduje się bielona drewniana kapliczka domkowa z gankiem i sygnaturką (patrz mapa fot. 6). Ufundowana została przez... czytaj dalej

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Kapliczka na drzewie w Jaszkotlach koło Wrocławia


Jaszkodtle, kapliczka na drzewie
fot. 2013
Malutkie Jaszkotle (woj. dolnośląskie, pow. wrocławski, gm. Kąty Wrocławskie) od średniowiecza pełnią funkcję centrum religijnego dla położonych na południowy zachód od miasta podwrocławskich wsi (niektóre z nich są teraz osiedlami w granicach miasta). Obronny cmentarz kościoła służył też jako schronienie mieszkańcom rozległej parafii w razie zagrożenia, zwłaszcza w czasie wojny trzydziestoletniej w XVII w. Współcześnie to teren ekspansji podmiejskich osiedli domów jednorodzinnych, zmieniających tradycyjny charakter tych wsi. Same Jaszkotle na razie uniknęły tego procesu, a na bocznych drogach można incydentalnie spotkać podążających pieszo kilka kilometrów do kościoła starszych wiekiem wiernych.
Jaszkotle, kapliczka na drzewie
fot. 2013

              Na starej drodze z Mokronosa, z kostką brukową pamiętającą przedwojenne czasy gdy wieś nazywała się Jäschgüttel, około 100 metrów przed wsią i kościołem, znajduje się na drzewie kapliczka (na mapie). Jest to miejsce, gdzie w drodze do kościoła zatrzymywano się na ostatni krótki odpoczynek, podczas którego można było przygotować się do wejścia "między ludzi" i do świątyni: poprawić ubranie, może założyć odświętne buty, słowem "ogarnąć się". Kapliczka pojawiła się wraz z nowymi mieszkańcami po II wojnie światowej. Przerwanie ciągłości kulturowej na Dolnym Śląsku spowodowane całkowitą wymianą zamieszkującej go ludności, znajdującej się dodatkowo na różnym poziomie rozwoju cywilizacyjnego, przywróciło zjawiska, których podwrocławskie tereny nie widziały już od jakiegoś czasu. Życie na śląskich wsiach upodobniło się do miejskiego i przyjęło miejskie wzorce kulturowe już w XIX w., by w połowie XX w. cofnąć się na kilkadziesiąt lat do form charakterystycznych dla kultury wiejskiej.

              Kapliczka ma najprostszą z możliwych formę w postaci kilku tanich dewocjonaliów umieszczonych na pniu drzewa, które w miarę ich zniszczenia zastępowane są nowymi. Jesienią 2013 r. były to dwa plastikowe krzyże i takież serce z umieszczonym w nim obrazkiem św. ojca Pio. Bezpośrednią przyczyną jej powstania było tragiczne wydarzenie, prawdopodobnie na przełomie lat 40. i 50. XX w. Od często jeszcze wówczas spotykanego niewybuchu czy niewypału zginął w tym miejscu młody człowiek z  Zybiszowa. Miejsce jego śmierci upamiętniła kapliczką matka.

Latarnia Chocimska w Mokoszynie (Sandomierz)

Fot. 2014
Latarnia, kapliczka latarniowa to typ kapliczki w formie czworobocznej kostki (prostopadłościanu) z wnękami, ewentualnie prześwitami, ustawionej na kolumnie lub słupie. Nazwa wzięła się stąd, że takie kapliczki mogą przypominać wyglądem latarnię. Zdarza się, że z tego podobieństwa i nazwy wysnuwany jest błędny wniosek, że jakaś kapliczka była niegdyś latarnią. Taka błędna informacja pojawia się, w ustach przewodników czy w lokalnych publikacjach, w stosunku do kilku charakterystycznych kapliczek w Sandomierzu i okolicach. Tzw. latarnie chocimskie nie były więc latarniami sensu stricto. Określenie "chocimskie" odnosi się do legendy, że fundatorami tych kapliczek byli rycerze biorący udział w bitwie pod Chocimiem czy, że w ogóle kapliczki te są wotami związanymi z tą bitwą.  Możliwe, że co do niektórych z tych kapliczek, w legendach o związku z bitwą czy bitwami pod Chocimiem może być ziarno. Na zdjęciu kapliczka prawdopodobnie z II poł. XVI w., tzw. latarnia chocimska w Mokoszynie (obecnie Sandomierz, ul. Lubelska).